Książ­ka ta była w pla­nach wydaw­nic­twa od kil­ku ład­nych lat. Pierw­sze szki­ce makie­ty i okład­ki powsta­ły w roku 2020. Ziści­ła się w lutym 2025 roku.

Jest to kla­syk Pol­skie­go Wydaw­nic­twa Muzycz­ne­go, jed­na z naj­bar­dziej fun­da­men­tal­nych publi­ka­cji na temat Fry­de­ry­ka Cho­pi­na, pió­ra jed­ne­go z naj­wy­bit­niej­szych pol­skich pisa­rzy – Jaro­sła­wa Iwasz­kie­wi­cza. Książ­ka powsta­ła bodaj w latach pięć­dzie­sią­tych ubie­głe­go wie­ku i mia­ła już dzie­więć wydań, więc nie jest to rzecz nowa. Nato­miast do tego wyda­nia wydaw­ca posta­no­wił podejść zupeł­nie ina­czej. Przy­go­to­wał edy­cję zawie­ra­ją­cą ory­gi­nal­ny tekst Iwasz­kie­wi­cza, uzu­peł­nio­ny przed­mo­wą i obszer­nym komen­ta­rzem wybit­ne­go cho­pi­no­lo­ga Paw­ła Mysła­kow­skie­go. Mamy więc walo­ry lite­rac­kie gwa­ran­to­wa­ne przez jed­ne­go z tuzów lite­ra­tu­ry pol­skiej wzbo­ga­co­ne o mery­to­rycz­ną aktu­ali­za­cję w komentarzach.

Dodat­ko­wo publi­ka­cja zosta­ła uzu­peł­nio­na oko­ło 100 ilu­stra­cja­mi w kolo­rze, wszyst­kie przy­kła­dy nuto­we zło­żo­ne zosta­ły od nowa. Mnó­stwo pra­cy wie­lu zaan­ga­żo­wa­nych w pro­ces osób, wie­le mie­się­cy działań.

Publi­ka­cja w poręcz­nym for­ma­cie 14 x 20 cm, szy­ta, w twar­dej opra­wie, opra­wa kom­bi­no­wa­na. Na fron­cie repro­duk­cja obra­zu Dela­cro­ix – obra­zu uzna­wa­ne­go przez auto­ra książ­ki za naj­traf­niej­szy wize­ru­nek nasze­go naj­słyn­niej­sze­go kom­po­zy­to­ra. Do tego typo­gra­fia poda­na zło­tym hot-stam­pin­giem (front i grzbiet).

Kil­ka szcze­gó­łów pro­jek­to­wych i tech­nicz­nych (pas­sus dla geeków):

kro­je: FS Bla­ke, FS Sal­ly, FS Sie­na
okle­ina: Wi­ba­lin Sky Blue
front: kre­da + folia ka­lan­dro­wa­na
hot­stam­ping: Graf­maj (zło­ty)
dwie ta­siem­ki, kapi­tał­ka: JDR Tech­nik
pa­pier: Mun­ken Print Cre­am (ko­men­ta­rze i wstęp), Mun­ken Print Whi­te (Iwasz­kie­wicz)
druk: Gra­fit (z podwykonawcami)

Dużo pra­cy, ale efekt koń­co­wy jest super 😊

Pierw­sze wyda­nie roze­szło się dość szyb­ko; dru­gie – więk­sze – w toku prze­tar­go­wym, powin­no być na jesieni.